#16 – Jak dostać kredyt hipoteczny we Francji? Praktyczne porady.

Kredyt hipoteczny we Francji

Kierunek Prowansja odc. 16 – Transkrypcja gotowa

Dominika Nogier: Kierunek Prowansja. Podcast o życiu kobiety w słonecznej Prowansji. Zaprasza Dominika Nogier.

Dzień dobry moi drodzy, witam Was w szesnastym odcinku podcastu Kierunek Prowansja. Dzisiaj będzie wywiad z moją wspólniczką Anną Maliszewską i porozmawiamy sobie dzisiaj o kredytach hipotecznych. No bo niektórzy z Was marzą o tym, aby posiadać nieruchomość we Francji, a nie do końca mają jeszcze uzbieraną całą kwotę na zakup nieruchomości. Jest na to sposób, a mianowicie można dostać kredyt hipoteczny, nie będąc rezydentem francuskim na zakup nieruchomości we Francji. Cześć Aniu.

Anna Maliszewska: Dzień dobry.

Dominika Nogier: Jak się czujesz?

Anna Maliszewska: Fantastycznie.

Dominika Nogier: Dobrze moja droga to co? Od razu zaczynamy z grubej rury z pytaniami prawda?

Anna Maliszewska: Tak to jest mój ulubiony temat, więc z wielką przyjemnością opowiem wszystkim o kredytach.

Różnice między kredytem hipotecznym we Francji a w Polsce

Dominika Nogier: Ania jest, poza tym, że jest moją przeuroczą koleżanką ze studiów, wspólniczką, to jeszcze jest licencjonowanym brokerem kredytowym. Ania, to co? Jakie są takie najważniejsze różnice pomiędzy kredytem hipotecznym we Francji a w Polsce?

Anna Maliszewska: To znaczy tak, jak mówiłam Ci już wcześniej, ja nigdy nie robiłam kredytu w Polsce, ale wiem, że w Polsce bardzo często banki oferują stawki pływające, oprocentowane. Tak i jest to teraz jedna z głównych przyczyn sytuacji niektórych rodzin, którym jest ciężko po prostu zwrócić ratę kredytową. We Francji właściwie prawie nie ma stawek pływających. Wszystkie to są stawki stałe.

Dominika Nogier: Tak i to niektórym naszym słuchaczom może się wydawać dziwne. Ja pamiętam taką moją rozmowę z moim kolegą z branży finansowej w Polsce, jak kilka lat temu ja sama brałam tu kredyt hipoteczny i mówiłam mu, że mam stałe oprocentowanie, to on utwierdzał mnie w przekonaniu, że chyba coś się pomyliłaś, chyba tej umowy nie doczytałaś, bo to chyba niemożliwe. A jednak to jest możliwe. Absolutnie tak. Czyli to jest taka tak naprawdę główna różnica pomiędzy kredytem hipotecznym w Polsce a we Francji. Chociaż wiem, że w Polsce już też są proponowane takie rozwiązania ze stałą stawką. A drugą chyba taką różnicą jest ten słynny le taux d’endettement

Anna Maliszewska: Tak, bo z tego co wiem, w Polsce nie ma czegoś takiego. Jest to stawka maksymalna stawka, za którą jak gdyby bank może zrobić pożyczkę. Maksymalna stawka procentowa. I po prostu tej stawki procentowej nie można w żaden sposób przekroczyć, bo wtedy już jak gdyby jesteśmy poza reglamentacją. I w pewnym momencie ta stawka bardzo dużo nam sprawiała kłopotu, ponieważ doszliśmy do takiego momentu, że stopy procentowe rosły bardzo szybko. Należy pamiętać, że do tej stopy procentowej podstawowej dodajemy również ubezpieczenie. I stopa procentowa podstawowa razem z ubezpieczeniem, kiedy przekracza ten tak zwany le taux d’endettement, wykonanie po prostu kredytu jest już niemożliwe. I należy też pamiętać o tym, że cena ubezpieczenia na kredyt, które jest absolutnie wymagane przez bank i właściwie banki nie zgadzają się na kredytowanie bez tego ubezpieczenia, rośnie razem z wiekiem klienta. Więc czym człowiek jest starszy tym będzie więcej płacić za swoje ubezpieczenie, ponieważ ryzyko się zwiększa.

Proces ubiegania się o kredyt hipoteczny

Dominika Nogier: Przejdźmy do takich praktycznych pytań. Jak wygląda ten proces ubiegania się o kredyt hipoteczny? Kiedy należy zacząć ten proces? Jak według ciebie najłatwiej to zrobić? Mówimy w tej chwili o nierezydentach. Bo my się zajmujemy takimi klientami i o takich klientach w tej chwili mówimy.

Anna Maliszewska: Ja w ogóle uważam i zawsze mówię wszystkim swoim klientom, że jak już w głowie gdzieś u Was zaświta idea, żeby kupić nieruchomość. To w tym momencie należy już się zorientować, jaka jest zdolność kredytowa, żeby nie doprowadzić do takiej sytuacji, że już podpisujecie jakieś dokumenty czy ze sprzedającym czy u notariusza a nie jesteście w ogóle pewni czy możecie poprosić o pożyczkę. Więc najczęściej pracujemy w taki sposób z klientami, że klient obcokrajowiec, klient, który nie jest tutaj rezydentem zgłasza się do nas już w momencie, kiedy zaświtała mu ta idea. Wtedy na spokojnie możemy wykonać dla takiego klienta rozliczenie, dzięki któremu będziemy wiedzieć jaka jest jego zdolność kredytowa. Ile może pożyczyć.

Dominika Nogier: Czyli co, klient musi się zgłosić w momencie, kiedy tak naprawdę zaczyna już szukać.

Anna Maliszewska: To jest wszystko w idealnym świecie oczywiście. Bardzo często niestety jest tak, że klienci się do nas zgłaszają bardzo późno. Zgłaszają się w momencie, kiedy już podpisali pierwszą umowę wstępną i jakiś z banków dał im odmowę. Więc jeśli pozostajemy w naszym idealnym świecie, najlepiej byłoby zająć się tym pytaniem dużo wcześniej, jeszcze przed znalezieniem nieruchomości.

Dominika Nogier: Dobrze, a powiedz mi, jak to wygląda w przypadku nierezydentów, jeśli załóżmy to są klienci z Polski – jakie muszą mieć formy zatrudnienia, dochodów, żeby przeszedł taki kredyt? 

Anna Maliszewska: To jest bardzo dobre pytanie. Trzeba zrozumieć, że na dzień dzisiejszy sytuacja bankowa we Francji jest następująca. Klient, który jest klientem międzynarodowym, który nie zarabia pieniędzy we Francji, które wpływają regularnie na jego konto, nie jest dla banku klientem idealnym – o który banki będą się bić. Więc trzeba jak gdyby na samym początku tej procedury trzeba wyjść z założenia, że to my prosimy bank, żeby po prostu nam pomógł w realizacji naszego projektu. A nie tak jak bardzo często nasi klienci myślą, że oni mogą sobie wybrać z puli banków. To jest po pierwsze. Nasze dochody są w Polsce i konta, które są otwierane we Francji są po prostu zapełniane przelewami, które są wykonywane z kont personalnych w Polsce. W związku z tym banki są bardzo ostrożne przy wydawaniu kredytów dla obcokrajowców.

Dominika Nogier: No dobrze, ale czy na przykład prowadząc działalność gospodarczą w Polsce…

Anna Maliszewska: No właśnie, teraz odpowiem na pytanie. Banki czują się bezpieczniejsze, może ujmijmy to w ten sposób, jeśli klient jest zatrudniony przez dużą firmę na umowie o pracę. Tak jak każdy bank w każdym kraju, tak? Czyli, co miesiąc klient dostaje pensję, z której płaci za zamieszkanie, czy płaci również kredyt w Polsce, czy płaci czynsz jak również dokonuje różnych zakupów dnia życia codziennego. I suma, która mu zostaje na koncie, wszystko jest przejrzyste i jest łatwiej w takim przypadku dostać kredyt.

Dominika Nogier: No ale wiesz mamy różnych klientów. Mamy lekarzy, którzy są na własnej działalności…

Anna Maliszewska: Lub mamy przedsiębiorców, którzy mają kilkanaście firm nawet. Więc jest to do wykonania. Jest możliwość kredytowania dla klientów, którzy są właścicielami firm. Nawet niekoniecznie dużych firm lub, tak jak właśnie wspomniałaś, mamy klientów, którzy są lekarzami i mają własną działalność. Takie kontrakty. Jest to do wykonania, jednakże należy uwzględnić, to że przygotowywanie takiego wniosku kredytowego zajmuje po prostu dużo więcej czasu i ilość wymaganych dokumentów jest dużo większa, ale jest to wykonalne.

Dominika Nogier: Jest to wykonalne, bo nam się już to zdarzyło robić. Pamiętam taką naszą klientkę, właśnie panią lekarz, którą przygotowywałyśmy przez półtora roku do tego, żeby wzięła kredyt we Francji, pamiętasz?

Anna Maliszewska: Właśnie pamiętam i dlatego jeszcze raz podkreślam jak bardzo jest ważna ta konsultacja z ekspertem, gdy tylko państwu pojawi się idea zakupu nieruchomości. Dlatego, że są po prostu niektóre sytuacje, którym możemy zapobiec nieruchomości Tak, wcześniej.

Dominika Nogier: Przygotować się to znaczy też, żeby nasi słuchacze nas dobrze zrozumieli. Przykładowo naszą przeuroczą klientkę, którą półtora roku przygotowałyśmy do zakupu mieszkania. To było spowodowane również tym, że ona sama przygotowywała się do zakupu. Czyli gromadziła środki ze swojej strony po to, żeby jak pojawi się dobra nieruchomość, żeby móc to zrobić, a część kredytowała. Natomiast to, że założyłyśmy jej konto wcześniej w banku francuskim to było…

Anna Maliszewska: Bardzo dobre posunięcie, bardzo polecam.

Aktualna sytuacja kredytowa we Francji 2024

Dominika Nogier: Przelewała sobie tam jakąś kwotę co miesiąc tworząc sobie taką historię kredytową. Dzięki temu ten bank patrzył na nią zupełnie inaczej, bo patrzył na swoją klientkę, której finalnie dał kredyt na dość dobrych warunkach. Czyli co, możemy być zatrudnieni w Polsce, możemy mieć działalność, możemy być na jakichś kontraktach i wtedy też uda nam się dostać ten kredyt. To znaczy, nie zawsze, bo nie możemy powiedzieć, że wszystkim się uda, ale jest duża szansa. No dobrze, a powiedz mi jak wygląda w tej chwili sytuacja kredytowa we Francji? Jakie są stawki dla obcokrajowców? Jak to wygląda? Mamy wiosnę 2024 roku.

Anna Maliszewska: Należy po pierwsze podkreślić, że stawki, które były jeszcze bardzo niskie dwa lata temu uległy wzrostowi. Aktualnie uważam, że jest stabilizacja stawek i być może do końca tego roku stawki spadną troszeczkę, jeśli chodzi o stawki stałe. Na dzień dzisiejszy na 20 lat, można powiedzieć, że klient międzynarodowy który nie jest rezydentem we Francji, może liczyć na oprocentowanie około 4% na 20 lat. Bardzo rzadko wykonujemy kredyty na 25 lat.

Dominika Nogier: Okej, czyli 20 lat to jest taki maksymalny czas mniej więcej?

Anna Maliszewska: Tak najczęściej tak.

Dominika Nogier: No ale 4% w porównaniu do Polski, to i tak to jest bardzo dobra stawka.

Anna Maliszewska: Na pewno, tak jak mówię wcześniej mieliśmy dwa lata temu, stawki były niesamowite. Oczywiście koniunktura się zmienia i sytuacja ekonomiczna się zmienia. Na dzień dzisiejszy mamy około 4% w zależności od oferty bankowej, bo tak jak mówię to też się zmienia bardzo często. Dlatego bardzo również gorąco polecam taką konsultację w momencie, kiedy zjawi się u Państwa idea zakupu. Potem, jak już znajdziecie nieruchomość jeszcze raz robimy rozliczenie i jeszcze raz pytamy się wszystkie banki o ich aktualne oferty, żeby uaktualnić tą ofertę, która wcześniej została przedstawiona klientowi.

Dominika Nogier: Rozumiem, czyli mamy 20 lat, około 4%. A jak to jest, w momencie, kiedy chcemy sprzedać taką nieruchomość z kredytem? Możemy to zrobić?

Anna Maliszewska: W momencie, kiedy sprzedajecie nieruchomość, na której jest kredyt notariusz automatycznie musi zwrócić ten kredyt do banku z sumy, która przyszła do niego na jego konto. To jest jedna z reguł reglamentowana przez prawo, czyli posiadając nieruchomość, na której macie kredyt hipoteczny nie możecie ominąć tej spłaty totalnej kredytu.

Dominika Nogier: Tak, bo czasami się pojawiają takie pytania czy potem jest możliwość sprzedaży tej nieruchomości. Jest możliwość sprzedaży tej nieruchomości. Mało tego, powiedz mi ty jako osoba pochodząca z banków, rozumiem też, że jak podpiszemy dzisiaj kredyt na 4%, a za 10 lat te stopy procentowe spadną na 2 albo na 1, to mamy możliwość renegocjacji tego?

Anna Maliszewska: Oczywiście, tak, oczywiście. Jest możliwość i renegocjacji jak również jest możliwość wykupu linii kredytowej przez inny bank.

Dominika Nogier: Ok, to też jest dobre rozwiązanie prawda? Jeśli te stopy procentowe spadają…

Anna Maliszewska: Też tak uważam. To jest teraz taki okres, że tak jak mówię mi się wydaje, że będzie stabilizacja stóp procentowych Być może pod koniec tego roku spadną one troszeczkę. Nie będzie żadnych szybkich spadków, więc powiedzmy, że to są takie stopy, które będą jeszcze przez jakiś czas.

Finansowanie nieruchomości powyżej 1,5 miliona euro

Dominika Nogier: No dobrze, to teraz sobie powiedziałyśmy tak naprawdę o kredytach, które mają nam sfinansować nieruchomość. Ale jest też inny typ kredytów, które nasi klienci również biorą a mianowicie chodzi mi o te kredyty na te nieruchomości bardzo drogie to znaczy na te nieruchomości, które są powyżej półtora miliona euro, tak? Jak to wtedy wygląda?

Anna Maliszewska: Zanim przejdziemy do tego, ja powiem, jak wyglądają takie, załóżmy dwa lub trzy modele finansowania, żebyście Państwo wiedzieli, jak to wygląda. I potem przejdę na temat kredytów na sumy, które są wyższe niż milion czy milion pięćset. Zazwyczaj obecnie we Francji, powiedzmy, że mamy dwa typy ofert kredytowych.

Pierwszy to jest bank komercyjny, zwykły oddział banku. W takich zwykłych oddziałach, które współpracują z klientami międzynarodowymi można powiedzieć, że najczęściej spotykamy finansowanie do 70% sumy nieruchomości. To bardzo ważna informacja do 70%, bez kosztów notarialnych, ponieważ wszystkie koszty dodatkowe związane z nieruchomością są płacone bezpośrednio przez klienta. Do tego bardzo często banki proszą, żeby klient otworzył tak zwane konto oszczędnościowe.  Które przygotuje poduszkę finansową na wypadek problemów z płatnościami, czy na przykład jakichś sytuacji awaryjnych – problemów pandemii, wojny, niemożliwości dokonania przelewów. Ciężko mi jest teraz na ten moment Wam powiedzieć, jaka jest suma, którą bank może wymagać, ponieważ to często jest bardzo indywidualne. W zależności od profilu klienta, od sumy, za którą on kupuje i od sumy kredytu. Czyli powiedzmy sobie, że to jest taki tak zwany pierwszy przykład najprostszy – finansowanie do 70%. Bardzo często banki odmawiają finansowania poniżej 200 tysięcy euro. To też to trzeba podkreślić, ponieważ praca nad kredytem czy jest to 500 tysięcy, czy jest to milion, czy jest to 100 tysięcy jest taka sama. I tak jak mówiłam, niestety klienci międzynarodowi, nie są tymi klientami, o których bank będzie walczył. W związku z tym, stawiają sobie taką poprzeczkę i mówią, że np. poniżej 200 tysięcy euro kredytu nie finansują. Więc też trzeba o tym pamiętać. Drugi schemat jest to schemat finansowanie na 100%. Sumy nieruchomości, bez oczywiście tych dodatkowych opłat o których mówiliśmy, które klient płaci sam z własnej kieszeni. I klient jest proszony o zainwestowanie z bankiem, najczęściej na portfelu około 50% sumy nieruchomości. Czyli klient dostaje 100% kredytu i jak gdyby jego wkład to jest 50%.

Dominika Nogier: I jaki jest interes klienta w tym?

Anna Maliszewska: Interes klienta jest taki, że 50% tej sumy jest wkładane na portfel lub w różnego rodzaju inwestycje, których oprocentowanie ma się zrównać z oprocentowaniem od sumy pożyczonej, którą płaci każdy miesiąc.

Dominika Nogier: Rozumiem, czyli wtedy wychodzimy na zero.

Anna Maliszewska: I wracając do tych wysokich kredytów, dużych sum kredytowych, o których właśnie powiedziałaś, jest to jeden ze schematów który jest proponowany dla klientów, którzy dokonują bardzo wysokich zakupów. Jest to jeden ze schematów, które są proponowane albo przez tak zwane butikowe banki prywatne we Francji, z którymi pracujemy, lub banki prywatne, jeśli mówimy o dużo wyższych sumach. Banki prywatne w centralnych miejscach, czyli na przykład Monako Szwajcaria, Luksemburg, z którymi również współpracujemy.

Dominika Nogier: Dobrze, czyli takie rozwiązania też możesz zaproponować.

Anna Maliszewska: Mamy jeszcze typowe rozwiązanie dla banków prywatnych, tak zwany Lombard Loan.  Jest to kredyt, dzięki któremu klient inwestuje całkowitą sumę zakupu. Na przykład przyjmijmy, że klient kupuje nieruchomość za 2,5 miliona, inwestuje w banku minimum 2,5 miliona i dostaje linię kredytową na 2,5 miliona. Jest to częste rozwiązanie dla klientów, którzy chcą zachować gotówkę, którą jednocześnie mogą zarobić. I jak gdyby ta gotówka cały czas zarabia sama na siebie. A tak jak mówiłam idealnym cel jest taki, żeby to, co gotówka zarobi na portfelu zrównało się na zero. Albo było wyższe niż stopa procentowa, którą trzeba płacić na racie kredytowej. Okej No

Dominika Nogier: I jest jeszcze ten słynny podatek od nieruchomości powyżej miliona trzystu tysięcy euro, który dzięki tak takiemu rozwiązaniu po części możemy zniwelować.

Anna Maliszewska: Tak, możemy zniwelować i też jesteśmy w stanie Państwu wyliczyć przez jaki czas. Ponieważ jest to często rozwiązanie, które pomaga zniwelować progowo taki podatek i możemy Państwu wyliczyć na jaki czas i ile potem będziecie płacić tego podatku, więc to jest wszystko do wyliczenia.

Dominika Nogier: Tak i już zapraszamy wtedy do prywatnych wiadomości do nas, i ja będę kierowała albo do Ani, albo Ania do mnie w celu poszukiwania nieruchomości. No dobrze, to myślę, że chyba wyczerpałyśmy dużo punktów i pytań, ale wiem, że ty byś mogła cały czas na ten temat mówić. To co jeszcze byś chciała powiedzieć?

Anna Maliszewska: Ja chciałam jeszcze jedną rzecz przekazać, która jest bardzo ważna w momencie, kiedy będziemy wyliczać Państwa zdolność kredytową. Należy pamiętać o tym, że banki francuskie i jak również banki prywatne, mimo wszystko, starają się, żeby klient międzynarodowy zachował tak zwane ratio 33% za zadłużenia. Oznacza to, że wszystkie miesięczne rozchody (za rozchody uważamy raty kredytowe lub na przykład alimenty płacone na dzieci), które Państwo macie w stosunku do oficjalnych miesięcznych dochodów, razem w tych rozchodach już musi być ta nowa rata kredytowa, na nową nieruchomość, którą Państwo kupujecie z nami mam nadzieję, nie przekraczały 33%.

Dominika Nogier: Okej, to jest bardzo ważne.

Anna Maliszewska: To bardzo ważna informacja, ponieważ jeśli jest przekroczone 33% bardzo często nie jesteśmy w stanie pomóc.

Dominika Nogier: Chodzi tutaj o taką ochronę praw konsumenta tak naprawdę przed nim samym. Bo to się często zdarza, we Francji bank nie może udzielić kredytu jak jest wyższe to zadłużenie.

Anna Maliszewska: I co jest ważne, żeby jeszcze podkreślić, że bardzo często mam klientów, którzy kupili wiele nieruchomości w Polsce, na które mają kredyty. I jednocześnie te nieruchomości wszystkie są wynajęte i często klienci myślą, że ponieważ z jednej strony płacą załóżmy, 2 tysiące polskich złotych kredytu, a z drugiej strony wynajmują za 2 tysiące polskich złotych. To jak gdyby w moim racjo zadłużenia to niweluje, ale niestety to się nie równa.

Więc to jest bardzo ważne, szczególnie dla klientów, którzy mają nieruchomości zakupione na kredyt i wynajmowane. Bardzo ważne jest zrobienie takiego rozliczenia na samym początku.

Dominika Nogier: Dobrze, jeszcze jakieś praktyczne porady rady dla naszych przyszłych klientów?

Anna Maliszewska: Uzbroić się w cierpliwość, ponieważ na pewno w porównaniu do polskich banków banki we Francji pracują trochę wolniej i mają po prostu inny sposób podchodzenia do dokumentów. Należy również uzbroić się w cierpliwość, ponieważ większość dokumentów, jeśli są po polsku należy będzie przetłumaczyć. Tłumaczenia wykonuje się u tłumacza przysięgłego. Jest to dosyć duży wydatek dlatego zawsze informujemy klienta, w którym momencie należy dokonać tego tłumaczenia, żeby nie ponosił kosztów a okaże się, że z zakupu nic nie wyjdzie. Tak jak uważam trzeba się po prostu do tego przygotować. To jest jeden z kolejnych projektów, do których trzeba się przygotować.

Wymagane dokumenty do francuskiego kredytu hipotecznego

Dominika Nogier: A właśnie mówiąc o tym, jakie dokumenty należy przygotować? 

Anna Maliszewska: To jest wszystko w zależności od Państwa sytuacji. Taki standardowy pakiet dokumentów, jeśli na przykład osoba jest zatrudniona na umowę o pracę. To są na pewno dokumenty dotyczące osoby, czyli paszport, bardzo często akt urodzenia, w zależności od banku. Sytuacja cywilna – świadectwo o ślubie lub rozwodzie, bardzo często banki proszą również o potwierdzenie paszportami na przykład dzieci. Jak również o tak zwane justificatif de domicile Mamy często problem ze zrozumieniem co to jest. Jest to potwierdzenie adresu tylko, że dla banków we Francji to musi być faktura woda, światło i gaz za mniej niż trzy miesiące tzw. świeża. Do tego wszystkiego, jeśli chodzi o sytuację profesjonalną klienta oczywiście są to PIT-y, w zależności od jego sytuacji albo trzy ostatnie albo ostatni PIT. Jeśli klient jest na umowie o pracę są to trzy ostatnie paski płacowe. Jeśli na umowie o pracę dostaje również klient dochody nieregularne w postaci np. bonusów lub premii potrzebujemy zaświadczenia za trzy ostatnie lata razem z paskami pracowniczymi. Następnie, jeśli chodzi o nieruchomości, które klienci potrzebują będziemy potrzebować potwierdzenia, wyciąg z ksiąg wieczystych. Jeśli na nieruchomościach są kredyty, będziemy również potrzebować potwierdzenia z banków, jaka jest suma zadłużenia, ile zostało, ile klient płaci miesięcznie. I jeden z najważniejszych dokumentów, o którym nie zdajemy sobie sprawy na ile jest to ważne, to są wyciągi z konta. Bo można powiedzieć, że z wyciągów z konta można przeczytać wszystko. Wszystko.  I wiemy dokładnie, gdzie klient był, co robił i co kupował.

Dominika Nogier: Ja pamiętam tylko jak Ty mnie przygotowywałaś do mojego kredytu hipotecznego i właśnie zwracałaś uwagę na moje wyciągi z konta, na mojego męża wyciągi z konta. Dokładnie mi powiedziałaś, jak to ma wyglądać i rzeczywiście to było fantastyczną radą.

Anna Maliszewska: Na trzy miesiące, jak gdy przed podaniem wniosku kredytowego zwracamy uwagę, żeby nie było płatności odrzuconych. Staramy się, żeby wszystkie przelewy były jasne dlatego, że bank może się pytać o potwierdzenie różnych przelewów.

Dominika Nogier: I nawet z konta polskiego?

Anna Maliszewska: Oczywiście, tak, to jest jeden z najważniejszych dokumentów, który również musi być przetłumaczony. Dlatego bardzo często nasi klienci proszą w swoich bankach o wyciągi już po angielsku, żeby ułatwić cały ten proces. Więc prosimy o te trzy wyciągi ze wszystkich kont klienta, jak również potwierdzenie oszczędności, które są na koncie.

Dominika Nogier: No to sporo rzeczywiście tych dokumentów jest, ale też nie chciałybyśmy Państwa przestraszyć tym, bo jest to absolutnie do zrobienia. Przecież są klienci, którzy już przeszli przez ten etap i teraz są szczęśliwymi posiadaczami nieruchomości we Francji i to, jakby nie było, przy dobrym oprocentowaniu, w porównaniu.

Anna Maliszewska: Tak, to są dobre warunki. I uważam, że posiłkowanie się kredytem jest bardzo wygodne, ponieważ warto sobie zostawić tak zwaną poduszkę finansową. Jeśli kupicie Państwo nieruchomość, nie wiecie być może po roku, po dwóch latach będziecie chcieli zrobić remont, warto jest zachować sobie środki własne na ewentualne remonty, ponieważ na remont jest dużo ciężej dostać kredyt.

Dominika Nogier: I na zupełnie innych warunkach.

Anna Maliszewska: Tak, prawda.

Dominika Nogier: No to co, to myślę, że była to garść przydatnych bardzo informacji. Mam nadzieję, że nie zalałyśmy Państwa też ilością tych informacji i nie przeraziłyśmy, ale tak naprawdę wszystko z pomocą tutaj Ani jest do zrobienia.

Anna Maliszewska: Wszystko jest do zrobienia.

Dominika Nogier: Ania lubi mieć porządek w papierach więc zawsze o to dba i doprowadza te nasze sprzedaże do końca. Dzięki niej tak naprawdę kilku naszych klientów właśnie już przeszło ten etap i mają to za sobą i mają fajne nieruchomości tutaj akurat na południu Francji. No to co? To dziękuję Ci serdecznie.

Anna Maliszewska: Dziękuję ślicznie i zapraszam do kontaktu.

Dominika Nogier: Zapraszamy do kontaktu Instagram @kierunekprowansja. Proszę piszcie do mnie. Przekieruję Was do Ani. Tyle na dzisiaj. Dziękuję Wam serdecznie. Do usłyszenia

Anna Maliszewska: Do usłyszenia.

I jeszcze mała informacja na koniec

Moi drodzy, czas wiosny i wakacji na południu Francji jest dla mnie bardzo, bardzo intensywnym czasem, bo wielu klientów przyjeżdża tutaj w celu poszukiwania nieruchomości. Robimy dużo różnych innych rzeczy, zawodowo i prywatnie, więc nie wiem czy będę w stanie zapewnić cotygodniowe podcasty. Ale tyle ile będę mogła będę robiła i wracała do Was jak najczęściej, także obserwujcie mnie, subskrybujcie i bądźmy na bieżąco. Dziękuję serdecznie i do usłyszenia.

Dziękuję za wysłuchanie tego odcinka. Zapraszam do subskrybowania mojego podcastu oraz śledzenia profilu na Instagramie @kierunekprowansja. Do usłyszenia!